Chyba odzywa się we mnie dusza samotniczka, bo z błogością spędziłam wczorajszą noc wyżywając się na stolnicy i drąc na cały dom AAAAAAJM SO ALONE DONT HAVE NOBODDY TO CALL MY OWN (na całe szczęście reszta domostwa była jakieś kilkanaście przecznic dalej i andrzejkowała). Tak czy siak takie wieczory są szalenie urokliwe, a pieczenie szalenie świąteczne toteż szalenie wspaniale.
A fociaki przedstawiam Wam dość wiekowe, bo jeszcze z czasów, kiedy było złoto a nie szaro. Tamtego dnia padałam z zachwytu, biegając dookoła Plant. No ale cóż, teraz przynajmniej jest bliżej do świąt, hihi.
Good Job !!! It's a beautiful pictures ! Thanks for your visit in my http://www.lostinmybox.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńzatęskniłam za jesienią, pięknie tu
OdpowiedzUsuń